tofurnik czekoladowo-orzechowy

 

składniki:

(tortownica o średnicy 18cm)

masa czekoladowa:

- 2 kostki tofu naturalnego

- sok z 1 cytryny

- 200 ml mleka roślinnego (u mnie sojowe)

- 1 opakowanie budyniu czekoladowego bez cukru (sam proszek)

- 2 czubate łyżki ciemnego kakao

- 3 łyżki ksylitolu lub innego słodzidła 

(można dać więcej o połowę, jeśli ktoś lubi bardziej słodkie c:)

- 50 g posiekanej gorzkiej czekolady (u mnie 90%)

masa orzechowo-waniliowa:

- 2 kostki tofu naturalnego

- sok z 1 cytryny

- 200 ml mleka roślinnego

- 1 opakowanie budyniu waniliowego bez cukru

- 2 łyżki ksylitolu 

(można dać o ok. połowę więcej)

- 2 czubate łyżki masła orzechowego - bez dodatku cukru i soli 

(u mnie z orzeszków ziemnych, własnoręcznie robione)

- ok. 1,5-2 łyżeczki ekstraktu z wanili/olejku waniliowego

(ja dodałam 1 łyżeczkę tego, 1 tego. ekstrakt jest bardziej intensywny)

 

polewa:

- 50g gorzkiej czekolady (u mnie 90%)

sposób przygotowania:

umieścić w dwóch osobnych miskach wszystkie składniki na obydwie masy.

(oprócz gorzkiej czekolady w masie czekoladowej).

zblendować osobno obydwie masy do uzyskania gładkiej konsystencji (najlepiej blenderem ręcznym).

do masy ciemnej dodać posiekaną gorzką czekoladę i wymieszać dokładnie łyżką.

przełożyć ciemną masę do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia, wygładzić.

następnie umieścić masę orzechową (najlepiej po 1 łyżce, powoli, tak by warstwy się za bardzo nie pomieszały), wygładzić.

 

piec ok. 65min w 170°.

 

po częściowym wystudzeniu tofurnika - można roztopić w kąpieli wodnej gorzką czekoladę i rozsmarować po chwili na cieście. wystudzić i wstawić do lodówki.

smacznego c:

lody chałwowe z aquafaby (vegan)

słowem wstępu - był to eksperyment kulinarny, bowiem pierwszy raz robiłam lody akurat z aquafaby (wody po ciecierzycy). 

na podstawie różnych przepisów stworzyłam własny, bo akurat miałam ochotę na smak chałwowy.

osobiście nie przepadam za bardzo za słodkimi deserami, czy lodami, tak więc w moim przepisie użyłam niewielką ilość (zdrowego) słodzidła. jeśli lubicie słodkie, to ilość spokojnie można zwiększyć. lody są ciekawe w smaku :D

składniki:

- woda z 1 słoika/puszki po ciecierzycy (aquafaba) 

[najlepiej schłodzona]

- 2 łyżki tahini

- 1 niecała łyżeczka syropu klonowego

[proponuję dać około 1-2 łyżek, można użyć innego słodzidła, np. ksylitolu)]

- kilka kropel aromatu waniliowego

- szczypta cynamonu

- kilka pokruszonych pistacji i orzechów laskowych

sposób przygotowania:

schłodzoną aquafabę ubić w misce na sztywną pianę (ok. 5-10 min).

 po tym czasie, blisko boku naczynia dodać po kolei tahini, syrop klonowy/ksylitol, aromat waniliowy i cynamon. 

 ponownie zmiksować - do wymieszania całej masy. 

na koniec wsypać pokruszone orzechy, delikatnie wymieszać i przełożyć do plastikowego pojemnika. 

na wierzchu zrobić kilka niewielkich kleksów z tahini.

włożyć do zamrażalnika na kilka godzin i gotowe c:

w razie pytań - piszcie.

bezglutenowy makaron szpinakowy z fenkułem i ciecierzycą w kremowym sosie ze słonecznika

składniki na 1 sporą porcję:

(ilość poszczególnych składników możecie spokojnie dostosowywać do swoich zapotrzebowań c:)

- 50 g dowolnego makaronu 

(u mnie szpinakowe bezglutenowe spaghetti)

- 1 bulwa fenkułu  + koperek jeśli jest

- 3 łyżki ciecierzycy ze słoika lub puszki (ok. 50g)

- 2 suszone pomidory

- 1/4 świeżej papryczki chilli (opcjonalnie)
[ja dodałam pół i danie było bardzo ostre:p]
- garść posiekanego szczypiorku

- 1 łyżeczka oleju rzepakowego rafinowanego

- 1/2 śmietanki słonecznikowej z tego przepisu

- 1 łyżeczka soku z cytryny

- 2/3 łyżeczki sosu sojowego jasnego

- 1 łyżeczka płatków drożdżowych (opcjonalnie)

- spora ilość pieprzu

sposób przygotowania:

makaron ugotować zgodnie z przepisem na opakowaniu. 

w tym czasie ciecierzycę opłukać, fenkuł i pomidorki pokroić w kostkę, chilli w krążki.

na patelni rozgrzać olej rzepakowy, dodać chilli, smażyć ok. 30 s., po czym dodać suszone pomidory i smażyć kolejne 30 s. po tym czasie zmniejszyć trochę ogień, dorzucić fenkuł, ciecierzycę i smażyć ok. 2-3 min. często mieszając. 

dolać gotową śmietankę słonecznikową, sok z cytryny, sos sojowy, płatki drożdżowe szczypiorek i koperek fenkułu. wszystko wymieszać i podgrzewać do lekkiego zgęstnienia, przyprawić pieprzem. w razie potrzeby dolać odrobinę gorącej wody. 

na patelnię wrzucić ugotowany, ciepły jeszcze makaron, porządnie wymieszać i podawać posypane szczypiorkiem.

bezglutenowy buraczany makaron z kalafiorem i ciecierzycą w pikantym sosie curry

zdjęcia niestety w nienajlepszej jakości, robione telefonem przy użyciu huji c;

składniki na 1 porcję:

(poszczególną ilość podaję w proporcjach, które mi odpowiadają, 

spokojnie możecie dostosować ją do pojemności własnych żołądków c:)

- 50g dowolnego makaronu spaghetti 

(u mnie bezglutenowy z dodatkiem buraka)

- 3 łyżki ciecierzycy (ze słoika lub z puszki)

- 3 spore główki kalafiora

- 1/2 pomidora

- 1/2 łyżki dowolnej pasty curry (ja użyłam zielonej)

- 1/4 łyżeczki suszonych płatków chilli

(jeśli używacie ostrzejszej pasty curry, dodajcie mniej chilli)

- 80ml mleczka kokosowego light

- ok. 1/5 szklanki wody

- szczypta pieprzu 

- 1 łyżeczka oleju rzepakowego rafinowanego

 - posiekany szczypiorek, świeża bazylia do podania

sposób przygotowania:

makaron ugotować zgodnie z opisem na opakowaniu.

w tym czasie podzielić główki kalafiora na mniejsze różyczki, pomidora obrać i pokroić w kostkę, ciecierzycę opłukać z zalewy.

w garnku lub na patelni rozgrzać olej, podsmażyć pastę curry i płatki chilli (aż będzie czuć aromat pasty). wtedy zmniejszyć nieco ogień, dodać mleko kokosowe i mieszać aż do momentu, gdy pasta się rozpuści, a mleko zacznie się gotować. 

wtedy do garnka dorzucić kalafiora, pomidora, odrobinę wody, czarny pieprz i wymieszać. 

dusić całość ok. 5 min pod przykryciem, po czym dodać ciecierzycę, ew. więcej pieprzu, dobrze wymieszać i dusić kolejne 5 min. 

jeśli sos będzie zbyt rzadki - zredukować go na większym ogniu mieszając. 

ugotowany makaron przełożyć do miski, polać gotowym sosem oraz posypać zieleniną c:

w razie pytań, pytajcie w komentarzach c:

azjatycki makaron z gruszką

składniki:

- 100g makaronu ryżowego wstążki

 

- 1 mała gruszka

- kawałek papryki

- kawałek cukinii

- cebulka dymka

- liście z pęczka rzodkiewek 

- 1/2 papryczki chilli

- garść orzechów nerkowca

 - 2 łyżeczki oleju rzepakowego

- 2 łyżki sosu sojowego jasnego

- 2 łyżki soku z cytryny

- 1 łyżeczka oleju sezamowego

- 1/5 łyżeczki ksylitolu/cukru

- 1/3 łyżeczki mielonego kuminu

- posiekany szczypior

sposób przygotowania:

papryczkę chilli, cebulkę, liście rzodkiewki i orzechy posiekać. paprykę, cukinię i gruszkę pokroić w grubsze słupki.

 wymieszać wszystkie składniki sosu. makaron ugotować według przepisu na opakowaniu (ale o połowę krócej - bardziej zmięknie później)

na patelni rozgrzać łyżeczkę oleju. podsmażać cebulę z chilli około 1 minuty, dodać orzeszki i smażyć ok. 1-2 min., a następnie liście rzodkiewki - smażąc ok. 2 minut. wszystko odłożyć na bok, do miseczki.

 na tą samą patelnię dolać łyżeczkę oleju rzepakowego i smażyć około 3 min paprykę oraz cukinię. wtedy dodać gruszkę i smażyć jeszcze ok. 2 min. dorzucić liście, chilli, orzeszki i cebulę i wszystko dokładnie wymieszać.

dołożyć makaron, zalać przygotowanym wcześniej sosem, wymieszać chwilę smażąc.

nakładać na talerz i posypać szczypiorkiem. 

placki z bobem

składniki:

- 250g bobu mrożonego (lub świeżego)

- 2 łyżki mąki z ciecierzycy

- 1/4 szklanki wody

- 2 łyżeczki tymianku

- 1/2 łyżeczki czarnuszki

- sól, pieprz do smaku

sposób przygotowania:

zagotować w garnku wodę z dodatkiem łyżeczki tymianku i szczypty soli, po czym wrzucić bób i gotować al dente ok. 6 min. 

po tym czasie odcedzić, zalać zimną wodą, obrać brzydsze skórki, resztę zostawić.

umieścić bób w naczyniu blendera i nieco rozdrobnić (ale nie do konsystencji papki).

następnie przełożyć do miski, dodać mąkę z ciecierzycy, wodę, łyżeczkę tymianku (można więcej), czarnuszkę, sól i pieprz do smaku. wszystko bardzo dokładnie wymieszać.

formować łyżką placuszki i smażyć na beztłuszczowej nieprzywieralnej patelni do zarumienienia z obu stron.

podawać z ulubioną surówką. u mnie była to sałatka z jarmużu, zielonego ogórka, rzodkiewek z dodatkiem odrobiny oleju lnianego, soku z cytryny i pieprzu. 

kalafiorowy ryż z bobem

składniki:

-ok. 1/4 średniego kalafiora

-250 g bobu mrożonego lub świeżego

- łyżeczka tymianku

- ok.1 łyżeczki skórki otartej z cytryny

- sok z 3/4 cytryny

- ok. 1 łyżeczki startego świeżego imbiru

- 2 łyżeczki sosu sojowego

- 2 łyżeczki oleju sezamowego/rzepakowego

- 1/3 łyżeczki mielonego kuminu

- 1/2 łyżeczki suszonego tymianku

- spora szczypta pieprzu

- posiekana kolendra, rzeżucha

sposób przygotowania:

kalafior podzielić na mniejsze różyczki, następnie partiami rozdrobnić w blenderze do drobnej konsystencji ryżu. przełożyć do miski.

w osobnej miseczce połączyć składniki dressingu (sok i skórka z cytryny, imbir, olej, sos sojowy i przyprawy).

dodać sos do rozdrobnionego kalafiora i dokładnie wymieszać.

wyłożyć kalafiorowy ryż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piec 15 min w temperaturze 200 stopni.

w tym czasie w garnku zagotować wodę z dodatkiem tymianku i szczypty soli, po czym gotować bób ok. 6 min (al dente). po tym czasie odcedzić i w zależności od preferencji zdjąć skórkę lub nie. ja obrałam tylko niektóre - brzydsze skórki :)

gotowy ryż przełożyć do miski, na środku umieścić bób, posypać kolendrą i rzeżuchą.